Subconscious / Podświadomość
The ‘person’ itself is just a state,
a movement in the greater Self that you are.
This is why you can observe it.
You know its energy, its limitations,
its passions, its fears,
but you who perceive this, who are you?
It is not the person. It is away from the person;
it is a much purer state of consciousness,
and it is becoming more and more pure,
more and more empty of association
with the constructed, imagined self until finally,
it loses the lower state
and shines inside its own glory and perfection
as unborn awareness.
a movement in the greater Self that you are.
This is why you can observe it.
You know its energy, its limitations,
its passions, its fears,
but you who perceive this, who are you?
It is not the person. It is away from the person;
it is a much purer state of consciousness,
and it is becoming more and more pure,
more and more empty of association
with the constructed, imagined self until finally,
it loses the lower state
and shines inside its own glory and perfection
as unborn awareness.
~ Mooji
EN/
PL/
Co śpi pod moją świadomością?
Te skrawki, które pamiętam ze snów.
Obrazy, które mienią się pod powiekami.
Sny na jawie pełne światła i symbolicznych historii.
Koszmary, z których budzę się zlana potem.
Silne stany emocjonalne, gdy tracę panowanie nad sobą.
Wszystkie moje nałogi i nawyki.
Najdziwniejsze fantazje.
Wizje podczas ceremonii z ayahuaską.
What rests under my
consciousness? What is it, those scraps I remember from my dreams; images that
sparkle under my eyelids; lucid dream full of light and symbolic stories; nightmares
I wake up from with fear in my chest; visions I receive from plant spirit
medicine; strong emotional states, moments when I lose my temper; my addictions
and habits; my fantasies?
The subconscious. Automatic
reactions. Behaviors we are not in control. Things and events that `happen to
us` and give rise to a strong emotional or mental response; patterns we keep
acting out without understanding why.
Subconscious plays its games in multiple forms - sometimes it manifests
as a feeling of fear or anger, sometimes as a nightmare, other times as a
physical pain or a strong energetic vibration in the body.
All these manifestations
are portals, opening so that I can cross the barrier of fear and resistance and
look deeper into the source and find out what is underneath it, what is the
true meaning. They are all invitations to take a moment to patiently and
attentively sit with myself and explore - what I am feeling in my body, what
thoughts and images my mind is creating, what emotions are arising, and how all
of that is interconnected.
I am being encouraged
to take a perspective of a silent watcher and look at myself with the curiosity
of scientist, leaving behind identification with my experience, so that I can learn
about myself and meet another truth about my life.
When the subconscious comes to the surface, our common reaction is a
blockage, rejection or repression - I do not want this, I want it to end, it is
not me, it is not mine, it is his or her fault.
Or we look for distractions,
coming up with hundreds ways to occupy the mind with something else than what
we are actually experiencing in the moment. All these mental strategies are
pushing our subconscious even deeper, and the entire subliminal structure grows
and becomes more and more distant and frightening.
The only thing we can
afford is to look every experience straight in the face.
When I am honest with
myself, shedding light onto all the confusing states, dreams and visions, only
then the emotional - mental patterns are beginning to slowly unravel and I
start to understand why I experience what I experience and what is the real
meaning of it. To me. No one else can provide the answer.
This is a very unique and individual therapy, which consists solely of
patiently being with ourselves and allowing every emotion and every thought to
come to the surface, be acknowledged and recognized. Not pushed away but accepted
as part of us.
The subconscious is
multi-level. One level is `mine`, personal, all that was created during the
experiences of my life, all those years. All that I didn`t want to deal with,
what I was ever afraid of, what I was avoiding; the stories and images from my
childhood, difficult emotions from my youth, all destructive behaviors that
I`ve been repeating over and over again.
Another level of
subconscious are the patterns that come from my ancestors, what I carry in DNA,
what I chose to learn and purify in this lifetime.
The widest our common subconscious
of humanity. To some extent we are all the same, sharing same emotional
patterns, carrying seeds of fear and cruelty that a man has caused to a man
since the dawn of time.
What is under consciousness will remain hidden until you are ready to openly
look at it and accept it as part of your experience.
The more consciousness,
the more clarity.
The less mystery, the
more light and universal beauty.
Drama in interpersonal
relationships, hellish dreams, scenes from horrors - the subliminal mind uses
various ways to scare us away from looking into the unknown and exploring
everything that we are, what created us and what creates us at this very
moment.
The only thing I ever
experience is me. The only thing I'm afraid of, the only thing I keep avoiding
is me - my perception, my feelings, my ideas and concepts.
Every experience of
pain, anxiety, discomfort or simply feeling low is calling you to take a pause
and look inside with all the attention, care and curiosity that you can afford,
so that you can become aware of patterns of thought and emotion and reach their
source.
When we are at the
source, the only thing that is ever revealed is love and compassion, for
ourselves, for every other human being. We all have to go through this exact
process if we want to really taste ourselves, open up and live from the heart.
Life provides us with
exactly what we need, moment to moment. Every experience has a deep meaning.
Every moment has a unique value. When we accept life as it comes, without rejecting
anything whatsover, we begin to understand what it means to be authentically
ourselves, and in this understanding we are embracing and connecting all of our
parts into one mesmerizing whole.
PL/
Co śpi pod moją świadomością?
Te skrawki, które pamiętam ze snów.
Obrazy, które mienią się pod powiekami.
Sny na jawie pełne światła i symbolicznych historii.
Koszmary, z których budzę się zlana potem.
Silne stany emocjonalne, gdy tracę panowanie nad sobą.
Wszystkie moje nałogi i nawyki.
Najdziwniejsze fantazje.
Wizje podczas ceremonii z ayahuaską.
Podświadomość. Identyfikacja z nawykowymi
wzorami mentalno-emocjonalnymi. Automatyczne reakcje.
Zachowania, nad którymi nie panujemy.
To, co przydarza się nam i rodzi wybuchową emocjonalną odpowiedź. Co wydaje się, że nas przerasta. Nie wiemy, skąd się to wzięło, co z tym zrobić, co ma z nami wspólnego.
Zachowania, nad którymi nie panujemy.
To, co przydarza się nam i rodzi wybuchową emocjonalną odpowiedź. Co wydaje się, że nas przerasta. Nie wiemy, skąd się to wzięło, co z tym zrobić, co ma z nami wspólnego.
Zaprasza nas do gry różnymi drogami.
Czasem manifestuje się jako depresja, nuda, lęk lub złość. Apokaliptyczny koszmar lub wizje pokracznych potworów. Fizyczny ból lub nieprzyjemna energetyczna wibracja w ciele.
Bez względu na formę, te manifestacje to portale, które się otwierają, by przekroczyć automatyczną barierę oporu i zajrzeć głębiej.
Zaproszenia, które wysyłam sama do siebie, by znaleźć czas na eksplorację. Co czuję w moim ciele, jakie myśli, obrazy i wspomnienia krążą w mojej głowie, jakie rodzą sie we mnie emocje. Jak to wszystko się łączy.
Pozwolić sobie spojrzeć na każdy stan z perspektywy obserwatora. Nie brać tak osobiście, tak do serca, wszystkiego, czego doświadczam.
Powoli studiować siebie samą, uczyć się o sobie od siebie samej. Nie z filozofii, teorii, opinii innych.
Są takie pytania, na które nikt nie da ci odpowiedzi. Jedyna droga to znaleźć je w sobie.
Czasem manifestuje się jako depresja, nuda, lęk lub złość. Apokaliptyczny koszmar lub wizje pokracznych potworów. Fizyczny ból lub nieprzyjemna energetyczna wibracja w ciele.
Bez względu na formę, te manifestacje to portale, które się otwierają, by przekroczyć automatyczną barierę oporu i zajrzeć głębiej.
Zaproszenia, które wysyłam sama do siebie, by znaleźć czas na eksplorację. Co czuję w moim ciele, jakie myśli, obrazy i wspomnienia krążą w mojej głowie, jakie rodzą sie we mnie emocje. Jak to wszystko się łączy.
Pozwolić sobie spojrzeć na każdy stan z perspektywy obserwatora. Nie brać tak osobiście, tak do serca, wszystkiego, czego doświadczam.
Powoli studiować siebie samą, uczyć się o sobie od siebie samej. Nie z filozofii, teorii, opinii innych.
Są takie pytania, na które nikt nie da ci odpowiedzi. Jedyna droga to znaleźć je w sobie.
Gdy podświadomość przedziera się na
powierzchnię, nawykowo reagujemy wyparciem. Nie chcę tego, niech to się skończy, to nie ja, to
nie moje, to jej lub jego wina. Albo odwracaniem uwagi, wynajdowaniem sposobów, by zająć umysł i ręce czymś innym.
Te strategie tylko spychają
naszą podświadomość głębiej, cała ta podprogowa
konstrucja rośnie jak drożdżowe ciasto i staje się coraz bardziej
odległa i przerażająca.
Spojrzeć każdemu
doświadczeniu prosto w twarz. Bez strachu, bez wymówek i odwracania uwagi.
Kiedy pozwalam sobie, otwarcie i szczerze, popatrzeć na te mętne, wrogie lub dziwne stany, sny i wizje, ich koneksje z moim systemem nerwowym zaczynają się powoli rozplątywać, tracą swoją moc. Po trochu odczarowuję swój świat z historycznych warstw.
Kiedy pozwalam sobie, otwarcie i szczerze, popatrzeć na te mętne, wrogie lub dziwne stany, sny i wizje, ich koneksje z moim systemem nerwowym zaczynają się powoli rozplątywać, tracą swoją moc. Po trochu odczarowuję swój świat z historycznych warstw.
Podświadomość ma wiele warstw.
Jeden poziom to moja `własna` podświadomość, to, co wykreowałam
podczas wszystkich doświadczeń mojego życia, czego nie chciałam widzieć, czego się bałam, czego
unikałam przez te wszystkie lata; historie i obrazy z dzieciństwa, trudne emocje z
młodości, te zachowania, które zawsze przynoszą bolesne efekty, a jednak jakoś w kółko je powtarzam.
Inny poziom podświadomości to ta,
którą wyssałam z mlekiem matki, to, co noszę w DNA, co jest
wspólne dla całej mojej rodziny, co dzielę z przodkami wiele generacji wstecz. Rzeczy z kultury i społeczeństwa.
Jest wreszcie nasza wspólna ludzka
podświadomość. Do pewnego stopnia wszyscy jesteśmy tacy sami, nosimy w sobie ziarna strachu i
okrucieństwa, jakie człowiek sprawiał człowiekowi od zarania
dziejów.
To totalnie indywidualna terapia. Praca mniszki. Cierpliwa samoobserwacja, pozwolenie każdej emocji i każdej myśli wyjść na powierzchnię, zostać zauważoną i rozpoznaną.
To, co jest pod świadomością,
pozostaje ukryte tak długo, aż jestem gotowa zaakceptować to jako część mojego doświadczenia.
Odwieczna gra światła i cienia.
Im więcej świadomości, tym więcej jasności. Mniej mrocznej tajemnicy, więcej uniwersalnego piękna, dobra i sensu.
Odwieczna gra światła i cienia.
Im więcej świadomości, tym więcej jasności. Mniej mrocznej tajemnicy, więcej uniwersalnego piękna, dobra i sensu.
Dramat w relacjasch międzyludzkich, piekielne wizje, powracające sceny z horrorów – podprogowy umysł używa
różnych obrazów, by odstraszyć nas od zaglądania w nieznane,
eksploracji wszystkiego tego, czym jesteśmy, co nas stworzyło, co
nas tworzy w każdym momencie.
Każde doświadczenie bólu czy lęku
to taki mały-wielki prezent, by totalnie pobyć ze sobą i z
ciekawością i troską popatrzeć na to, co się dzieje wewnątrz.
Uświadomić sobie wzory, kalejdoskopy i spirale myśli i emocji,
dotrzeć do ich źródła.
Gdy jesteśmy u źródła, jedyne, co pozostaje, to miłość i współczucie dla nas samych i dla każdego innego człowieka.
Wszyscy przechodzimy przez taki sam proces, jeśli chcemy poznać swój smak, otworzyć się w pełni i żyć bez lęku.
Gdy jesteśmy u źródła, jedyne, co pozostaje, to miłość i współczucie dla nas samych i dla każdego innego człowieka.
Wszyscy przechodzimy przez taki sam proces, jeśli chcemy poznać swój smak, otworzyć się w pełni i żyć bez lęku.
Komentarze
Prześlij komentarz