Nomada - TĘTNO
Zmienia pociągi tak często jak skarpetki
przepływa między peronami, sunie jak po szynach
z gracją lawiruje po dworcach i peronach
przepływa między peronami, sunie jak po szynach
z gracją lawiruje po dworcach i peronach
zna ich architekturę
Ma ze sobą
zeszyt do notatek
lekki instrument, kalimbę lub ukulele
wyciąga go w przerwach
gra na ławeczkach i na przystankach
wnosi w świat swój rytm
Wybiera kompaktowe pakowanie
woli mieć raczej mniej niż więcej niż potrzeba
Nosi się na lekko
bez zbędnych balastów
z głębokimi uczuciami
ale bez przywiązań
W jej życiu jest wiele miejsc i ludzi, których darzy uczuciem, kocha i odwiedza
dba
by ta miłość nie była skoncentrowana
skumulowana na jednego człowieka
lecz rozszerzona
rozłożona po różnych miejscach
by jej serce miało wiele punktów
oparcia i odniesienia
To pojemne serce
serce stare jak świat
jest w nim miejsce
miejsce na wiele miłości
Jak dom, który ma wiele komnat
za każdymi drzwiami inny pokój
pokój Andów
pokój Amazonii
pokój ukochanego, który pisał jej imię na skałach i przynosił ze spacerów ptasie pióra i kamyki
pokój tego, który niósł ducha pustyni, ducha proroka, który chodził boso po nagrzanym asfalcie
pokój tej, z którą nie umiały znaleźć w swoim życiu miejsca, pokój trudnej miłości i paradoksu spotkania
pokój domu rodzinnego - tam przechowuje wszystkie smaki i wspomnienia dzieciństwa
/
Przyjeżdżam i wyjeżdżam
odwiedzam i daję z siebie wszystko
odwiedzam i daję z siebie wszystko
Potem wracam do mojej delikatnej ciszy
do pauzy, gdzie trwa asymilacja i dojrzewanie
Struktura twarzy bez uśmiechu
usta bez pomadki
uszy bez kolczyków
blade neutralne płótno
Nasiąkam życiem
jestem-jestem
jestem-jestem
Czuję swoje tętno
* fotografia : Christopher Sardegna / unsplash.com
Komentarze
Prześlij komentarz